Mam ciekawy temat do dyskusji:
Neoliberały i konserwatyści (partia Konfederacja szczególnie) opiera swoją propagandę na strachu, nienawiści i innych emocjach, przekonują że osoby LGBT będą gwałcić itd. Może jesteśmy w stanie sami stworzyć i propagować coś podobnego? Może przynajmniej stworzymy "antidotum" na tą propagandę?
Antidota istnieją i robią super robotę, ale jeśli chcesz przekonać płaskoziemcę samymi faktami, to pewnie daleko nie zajdziesz.
Tych prawdziwie pierdolniętych nie przekonasz i z tym trzeba się pogodzić - na szczęście nie ma ich aż tak dużo. Reszta tej grupy głosuje zgodnie z tym co rozumieją jako własny interes (i to się da odczarować) i jako głos sprzeciwu (dużo trudniejsze, bo wymaga naprawy jakości klasy politycznej). Mogą być negatywnie nastawieni do kwestii praw człowieka, ale efektywnie mają to w dupie.
To co widzę jako najczęstszy błąd to próba zmiany poglądów ludzi o 180 stopni. Dużo skuteczniejsze jest stopniowe odradykalizowanie. Wyborcę konfederacji przekonaj do TD. Wyborcę TD do KO. KO do SLD, SLD do Razemu. I tak, TD bardzo nie różni się od konfederacji, ale jest częścią establishmentu więc usunąłeś jakiś element oporu przed pójściem dalej.
Oni powielają wzorce które sprawdziły się w rosji. Tamten kraj wyprodukował masę materiałów które są wykorzystywane przez skrajną prawicę na całym świecie.
Odtrutką jest edukacja, nic innego. Nie da się tępej propagandy zwalczać tępą propagandą.
oni operują na głupocie i aktywnym ogłupianiu. głupote ich fanów można by wykorzystywać przeciwko nim samym (WIĘKSZY SPISEK!) ale nie możemy jej pogłębiać