Skip Navigation

Tworzenie wspólnot autonomicznych od państwowej przemocy- Serbia

dzialzagraniczny.pl Jak Serbia radzi sobie z największą ilością broni w Europie - Dział Zagraniczny

Serbia ma najwięcej nielegalnej broni Europie, ale przestępstw z jej użyciem popełnia się tam tyle, co na Malcie. Czy mimo to, dwie głośne masakry i atmosfera przemocy tworzona przez prorządowe media, przekonają Serbów do rozbrojenia się?

Jak Serbia radzi sobie z największą ilością broni w Europie - Dział Zagraniczny

Przesłuchałam sobie Dział Zagraniczny o Serbii, bo temat mnie zaciekawił ale kontekst okazał się dla mnie dużo ciekawszy. Podcast mówi o tym, że Serbowie mają bardzo dobry dostęp do nielegalnej broni, a mimo to czują się bezpiecznie i jest tam mały odsetek przestępstw z jej użyciem. Autorka interpretuje to jako skutek działania silnych społeczności rodzinnych czy sąsiedzkich, które zapewniają sobie same bezpieczeństwo nie licząc na interwencję policji czy innych służb. Okazuje się jednak, że w tym czasie przemoc państwowa tak się zintensyfikowała, że doszła do jakiś absurdalnych rozmiarów i teraz dosięga także te społeczności. Jest to dla mnie ciekawe w kontekście pojawiających się głosów, że zamiast poświęcać siły na zmiany systemowe (prawo lokatorskie czy kwestie pracownicze) 'prawdziwi' anarchiści powinni budować swoje, autonomiczne społeczności, a systemu państwa poprostu unikać. Tylko jak wtedy uniknąć rozrostu aparatu państwowego w potwora, który swoich przeciwników rozpuszcza w kwasie? Moim zdaniem powinniśmy stale próbować kontrować rozwiązania systemowe i patrzeć władzy na ręce. Przede wszystkim wspierać swoje, nawet najmniejsze działania, a nie wytykać sobie brak radykalności. Tak czy siak warto przesłuchać podcast. Zapraszam do komentowania;)

3
3 comments
  • @Mitro Po wysłuchaniu podkastu mogę powiedzieć tylko tyle, że temat jest tak złożony, że nie da się go podsumować w kilku zdaniach ani tym bardziej wyciągać jakiś pojedynczych wątków i na nich budować jakieś tezy. Już choćby teza o tym, że Serbowie czują się bezpiecznie mimo powszechnego dostępu do (w większości nielegalnej) broni brzmi zupełnie inaczej jeżeli zacytujemy podkast dokładniej tzn z jakiego powodu ludzie się czują tam bezpiecznie. Otóż zdecydowana większość nie z powodu posiadania broni ale z powodu tego "że nie robią nic złego". Co jakby robi różnicę.

  • No zagrożeniem walki w systemie jest zostanie reformistą i utrata radykalności, z drugiej strony wywalczenie ustępstw od państwa daje ludziom argument że się da. Tylko wtedy trzeba sądze trochę się wpierdolić z tym anarchizmem i walnąć trochę teorii nawet jak nie kliknie. Samo pomaganie ludziom przetrwać robi z ciebie takie charity+ a nie o to w tym chodzi. Zaś autonomiczne tendencje mają ciągle problem, że za mało ludzi chce robić anarchizm, one też mogą być wykorzystane do propagandyzacji, tutaj akurat ryzykujesz nadmierne zamknięcie się w swoim projekcie i nie wychodzenie z nim na zewnątrz. Nikt nie mówił, że walka bedzie łatwa, ale bez walki szans na zwycięstwo nie ma.